Nowe prognozy NBP przewidują, że inflacja w kolejnych latach się ustabilizuje

projekcja inflacji nbp

Zgodnie z marcową projekcją było to odpowiednio 11,9 proc., 5,7 proc. Wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych (CPI) “kształtuje się w 2023 r. na tym samym średniorocznym poziomie co w poprzedniej rundzie prognostycznej, w 2024 r. skorygowano ją w środki dla uzyskania najlepszych światowych nowości dół, a w 2025 r. – nieznacznie w górę” – czytamy w raporcie. NBP wskazuje, że negatywnie na wzrost krajowego PKB w horyzoncie projekcji wpływa również przyjęcie założenia o istotnym ograniczeniu działań osłonowych w zakresie cen energii i żywności.

Wyjątkowo duży skok inflacji w lipcu. Powód do obaw czy chwilowe zaburzenie? Eksperci tłumaczą

W 2024 r., po czym spadłaby do 3,5 proc. W piątek Narodowy Bank Polski opublikował Bruce Stanley Kovner. Biografia tradera i historia sukcesu Forex Raport o inflacji, zawierający m.in. Projekcję inflacji i PKB.

Inflacja w celu dzięki słabnącej koniunkturze i spadkom cen surowców

Od 1 lipca z kolei rząd Tuska zdecydował się na odstąpienie od mrożenia cen energii elektrycznej, gazu i ciepła systemowego, co z kolei zaowocowało gwałtownym wzrostem inflacji, aż do 4,2%. Niestety wszystko wskazuje na to, że to dopiero pierwszy impuls związany z konsekwencjami wzrostu cen nośników energii, w kolejnych miesiącach ze względu na mechanizm przenoszenia tego wzrostu w koszty wytwarzania wszystkich towarów i świadczonych usług, pojawi się on w postaci wzrostu ich cen. Ta swoista spirala inflacyjna zostanie jeszcze spotęgowana całkowitym uwolnieniem cen nośników energii, przewidywanym przez rząd Tuska od 1 stycznia przyszłego roku, więc inflacja będzie rosła także w I kwartale tego roku. Według wstępnych danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) inflacja CPI w styczniu wyniosła 3,9%. Co więcej, Adam Glapiński twierdzi, że obecnie jesteśmy w celu inflacyjnym, który wynosi 2,5% (+/- 1 pp.). Wyraźnie widać spadek inflacji w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy, według raportu o inflacji NBP, poziom ten pozostanie obniżony do końca 2026 r.

Zastępczyni prezesa Glapińskiego zdradza, jaka była czerwcowa inflacja

Tę sytuację dokładnie przewidzieli analitycy NBP w opublikowanym raporcie prezentującym tzw. Lipcową projekcję inflacji konsumenckiej (CPI), w którym według jej centralnej ścieżki, inflacja będzie rosła, aż do 6,3% w I kwartale 2025 roku i dopiero od tego momentu zacznie się obniżać, ale znacznie wolnej niż to było w 2023 roku i na początku 2024 roku. Z kolei wg bardziej pesymistycznych wariantów tej projekcji NBP, inflacja  konsumencka w I kwartale przyszłego roku, może przekroczyć 8%, a w skrajnym wariancie sięgnąć nawet 10%. Gwałtowny wzrost inflacji aż o 1,6 pkt procentowego w lipcu, wskazuje jednak na to, że będzie się realizowała raczej ta bardziej radykalna ścieżka wzrostu inflacji prezentowana w raporcie NBP.

  1. “Szybszy wzrost cen żywności wynikał z przekładania się silnej presji kosztowej – związanej z wyższymi cenami surowców rolnych na rynkach światowych oraz wzrostem kosztów produkcji, w tym m.in. kosztów energii i nawozów – na ceny dóbr finalnych” – wyjaśniono.
  2. Wskazano, że po przejściowym silnym wzroście cen żywności i energii, niższa presja popytowa będzie wzmacniać proces dezinflacji w polskiej gospodarce, prowadząc do obniżenia ścieżki inflacji bazowej i cen żywności w 2026 r.
  3. Według marcowej projekcji.
  4. Rdr w III kw.” – wskazano.
  5. Z napływem uchodźców wojennych z Ukrainy.

projekcja inflacji nbp

“Do wzrostu ogólnej stopy inflacji mogła też wnieść swój wkład odbijająca inflacja cen produktów spożywczych, której wzrost jest związany m.in. z trwającą w Polsce suszą i globalnymi wzrostami cen” — napisali w zapowiedzi wydarzeń tygodnia. “W dalszym horyzoncie projekcji oczekuje się dalszego, choć umiarkowanego wzrostu liczby pracujących. Z jednej strony, pozytywnie na popyt na pracę będzie wpływać utrzymująca się korzystna koniunktura gospodarcza. Z drugiej jednak strony ograniczony zasób osób aktywnych zawodowo będzie stanowić czynnik hamujący prognozowany wzrost zatrudnienia” – napisał NBP. W listopadowej projekcji ekonomiści NBP prognozowali wyższą inflację niż teraz (zakładając brak przedłużenia tarcz). Wtedy szacowano, że indeks CPI w 2024 r. Wyniósłby średnio 4,6 proc.

Najważniejsze źródło ryzyka dla ścieżki inflacji, według NBP, stanowi kształtowanie się cen surowców energetycznych, koszt uprawnień do emisji CO2 oraz nieznana skala wpływu i tempo wdrożenia rozwiązań zaproponowanych przez Komisję Europejską w programie „Gotowi na 55”. Najnowszy zestaw projekcji makroekonomicznych Narodowego Banku Polskiego wskazuje, że inflacja będzie wyższa, niż wcześniej sądzono, zaś dynamika PKB niższa. Tempo wzrostu cen ma być najwyższe na początku 2022 r. Według centralnej ścieżki projekcji, dynamika PKB Polski w 2023 roku znajdzie się na poziomie 0,6 proc., w 2024 roku wyniesie 2,4 proc., a w 2025 roku wyniesie 3,3 proc. W marcowej projekcji prognozowano, że w tym roku polska gospodarka będzie się rozwijała w tempie 0,9 proc. Według NBP w nadchodzących kwartałach inwestycje prywatne pozostaną pod silnym negatywnym wpływem bezpośrednich i pośrednich skutków agresji zbrojnej Rosji na Ukrainę.

Niektóre zespoły analityczne spodziewają się także dalszego wzrostu rocznego tempa cen żywności. Bilans czynników niepewności wskazuje na wyższe prawdopodobieństwo ukształtowania się aktywności gospodarczej poniżej ścieżki centralnej projekcji Jaki jest kosz handlowych wokół wojny na Ukrainie oraz na zbliżony do symetrycznego rozkład ryzyk dla inflacji CPI w horyzoncie projekcji – wynika z listopadowej projekcji inflacji NBP. W scenariuszu usunięcia tarcz antyinflacyjnych przyjęto, że od kwietnia stawka VAT 5 proc.

projekcja inflacji nbp

Jego autorzy zwrócili uwagę, że “przy założeniu utrzymania stóp procentowych NBP na niezmienionym poziomie (w tym stopie referencyjnej równej 6,75 proc.) inflacja CPI powróci do przedziału odchyleń od celu inflacyjnego NBP – określonego jako 2,5 proc. +/- 1 pkt proc. – dopiero pod koniec horyzontu projekcji”. “Z kolei roczne tempo wzrostu PKB według projekcji znajdzie się z 50-procentowym prawdopodobieństwem w przedziale 2,3–3,7 proc. w 2024 r. (wobec 2,7–4,3 proc. w projekcji z marca br.), 2,8–4,8 proc. w 2025 r. (wobec 3,2–5,3 proc.) oraz 1,9–4,3 proc. w 2026 r. (wobec 2,0–4,5 proc.)” – podał NBP. “Jest ono odzwierciedlone w rewizji w dół ścieżki cen surowców energetycznych oraz niższym od oczekiwań odczycie dynamiki cen producenta w IV kwartale 2023 r. Niższe koszty wytwarzania sprzyjać będą poprawie sytuacji sektora przedsiębiorstw i oddziaływać w kierunku szybszego wzrostu inwestycji i odbudowy zapasów” — zaznaczono.

Scenariusz przedstawiony przez bank centralny zakłada najbardziej prawdopodobny rozwój sytuacji. Warto podkreślić, że poza wewnętrznymi działaniami fiskalnymi w Polsce, ważne są również uwarunkowana polityczne i zbrojne na świecie, zaburzenia dostaw, które mogą z nich wynikać i wpłynąć istotnie na międzynarodową wymianę handlową. Centralna ścieżka PKB zakłada wzrost w 2024 r.

Znajdzie się na poziomie 13,1 proc., a w 2024 r. Wyniesie 5,9 proc., a w 2025 r. Obniży się do 3,5 proc. – wynika z listopadowej projekcji NBP.

Comments are closed.